piątek, 17 lutego 2012

Quebrada de Humahuaca - w kolorach tęczy

My wciąż żyjemy w beztroskim karnawałowym braku odpowiedzialności :) Robimy co nam przyjdzie do głowy bez dłuższego zastanawiania się i zobaczymy co nam diabeł przyniesie. Pojechaliśmy na północ pośród małe wioski w celu odkrywania lokalnych tradycji. Bus znowu pachnie liśćmi koki a klimat Karnawału udziela się wszystkim. Na jednym z przystanków rozpoczęła się wojna na pianę. To taki tutejsza karnawałowa zabawa. Każdy zaopatrzony jest w puszkę z pianą i kogo zrobimy w bałwana! :) Ogólnie - jest wesoło podróżować z diabłem na ramieniu. Koka ma niby pomóc w aklimatyzacji do dużych wysokości, pomaga na ból głowy. Ssanie liści, bo liście się bardziej ssie niż żuje, jest tu bardzo popularne.
Co chwila na ulicy mozna spotkac kogos z napchanym policzkiem jak chomik. Dzis znow wjezdzamy na ponad 3000mnpm ale ja wysokosc dobrze znosze i bez koki.Quebrada Humahuaca to przesliczna dolina z kolorowymy formacjami skalnymi i malowniczymi wioskami polozonymi glownie powyzej 2000mnpm. Region ma takze duze znaczenie historyczne. Toczylo sie na tym terenie wiele walk od podbojow inkow nad tutejszym ludem przez podboje hiszpanow nad inkami po jedne z najslynniejszych walk Argentynczykow z hiszpanami. Po terenie rozsiane jest wiele ruin pradawnych fortec miedzy innymi naslynniejsze w Tilcarze zwane Pucara de Tilcara. Same ruiny sa drogie i w sumie w wiekszosci odbudowane na wzor starej fortecy ale za to z pobliskiego wzgorza roztacza sie cudowny widok na okolice. Wioska ktora spodobala mi sie najbardziej jest Purmamarca z pieknym widokiem na Cerro de los siete colores (wzgorze siedmiu kolorow-ha! zna sie ten hiszpanski) Jest uroczo, i malowniczo! Mimo ze rzad stara sie walczyc o utrzymanie tradycji na tym terenie turystyka wygrywa w zatrwazajacym tempie. Rolnicy zmieniaja sie w wlascicieli hosteli i choc nadal spokojne i klimatyuczne wioski zaczynaja byc obwieszone szyldami licznych hosteli i restauracji. Mimo wszystko wciaz jest wioskowo! W humahuaca wzdloz starej trakcji kolejowej usytuowany jest market z tanim jedzeniem, ciuchami i wszystkim po trochu. Dzieciaki szaleja z karnawalowa pianka a po katach rozbrzmiewa muzyka. Platalismy sie po miasteczku dobre pare godzin. Na wzgorzu znajduje sie wazny narodowy monument a na glownym placu mozna przysiasc w cieniu i chlonac klimat miasteczka zatopiony w poludniowoamerykanskim lenistwie. Wokolo kolorowo od pamiatek i karnawalowych afiszy. Tylko noclegi troche drogie w tych miasteczkach z powodu tego calego karnawalu.
W drodze powrotnej wstepujemy na chwile do Yuyui. Na chwile bo w sumie miasto malo ciekawe. Nie ostalo sie tu nic poza jednym budynkiem z kolonialne zabudowy i mimo ze mniejsze od Salty miasto sprawia wrazenie o wiele wiekszego. Pojawiaja sie tu wysokie wiezowce i zanika klimatyczna kolorowa niska zabudowa. Na glownym placu warto wstapic do wspanialego budynku policji gdzie na pierwszym pietrze we wspanialym wnetrzu wyeksponowana jest dumnie pierwsza argentynska flaga jaka miasto dostalo od Gen Belgrano. Trzeba wspomniec ze ten tez general flage Argentynska zaprojektowal oraz aby wygrac z duzo liczniejsza armia hiszpanska zastosowal taktyke Rosjan z walki przeciwko Napoleonowi. Z pomoca ludnosci Jujuy zniszczyl miasto pozostawiajac armie hiszpanska bez zapasow zywnosci. Wiele sie dzialo na tym terenie.
Wieczorem idziemy na oficjalne otwarcie karnawalu. Diabel bezszczelnie lata w powietrzu, moje urodzinki juz juz, wiec bedzie sie dzialo!

Info Praktyczne:
nocleg: Backpacker suite: promo 50 Peso sniadania/obiad; Urquiza 1024
Tupiza i Cachi: 45-50 Peso
Transport: Salta-Cachi: ok. 60 Peso, 5h; Salta-San salvador de Jujuy: 47Peso; 1 i pol godz; Jujuy-Tilcara: 18 ARP; Salta-Humahuaca: 93 ARP,5h; San Salvador Jujuy-Humahuaca: 26 Peso. Odjazdy sa dosc liczne.
Salta (przez Jujuy, Purmamarca) -San Pedro de Atacama: 250 bus; ok 10-11h; niedziele; poniedzialki, srody. Podobno jest jeszcze agencja ktora jezdzi w inne dni.
Ceny posilkow spadaja: hot dog (pancho): 3 peso; kawalek kurczaka: 3 peso; pizza duza plus litr piwa: 35
Wstep do muzeum archeologicznego w Salta: 40 Peso, stud: 10
Wstep na teren Pucara de Tilcara: 30 Peso.
Wycieczka do Cachi: 150 ARP; wycieczka do Humahuaca 170 ARP Biorac dwie mozna jeszcze utargowac znizke. Duze nagromadzenie bior znajduje sie na ulicy Buenos Aires zaraz przy plaza 9 de Julio. Tu takze Bioro informacji turystycznej. Ceny w agencjach podobne.

Pulmamarca i wzgorze siedmiu kolorow:
 

 
  
 
Tilcara i okolica:
 
 Gdzies w drodze:
 Humahuaca:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz