Działo się oj działo! Diabeł rozpętał karnawałowe szaleństwo na dobre. Już nic go nie powstrzyma i my także idziemy stawić czoła lokalnej tradycji. Co to za podróżowanie bez oddania się ciałem i duszą obcowaniu z kulturą! Mam w końcu urodziny i żaden diabeł mi niestraszny. Przypominam że według tradycji podczas karnawału z powodu tego uwolnionego diabła nikt za siebie nie odpowiada. Także i my. Ani za czyny ani za słowo pisane. Hehe.
Na pierwszy rzut karnawal w duzym miescie i po wywiadzie z lokalnymi ladujemy gdzies na jednej z odleglych ulic salty posrod tysiaca swiatel w centrum karnawalowej kolorowej parady. Przez pierwsza godzine biegalam dziecko ktore zobaczylo nowa zabawke. Tam i z powrotem, w gore i w dol parady. Tu bardziej kolorowo, ta grupa ciekawsza, a tam fajniejsza muzyka...W koncu znajdujemy dla siebie jakies miejsce i spokojnie podziwiamy kolorowe stroje, tysiace pior, tysiace nog i tysiace polnagich pup. Panie nie boja sie pokazac swojego cialka i wywijaja nim w kazda strone z latynoamerykanskim wdziekiem. Czy to pani ladna zgrabna czy z waga trzycyfrowa-wszystko jedno. Stringi, pupa dumnie na wierzchu i krecimy! W paradzie bralo udzial wiele grup tanecznych z pokazami o roznej tematyce. Od idianskich lowcow ubranych w skory, przez tradycyjne tance i stroje regionu po typowe brazylijskie kolorowe piora. Na dodatek klauni, postacie komiksow, drag queen i inne. Az trudno wymienic. Tanczy kazdy kto sie tylko potrafi utrzymac na nogach. Od dwulatka do 102 latka. Wokol kraza sprzedawcy napojow, jedzonka i pianki w puszce. Co chwile gdzies wybucha piankowa wojna. Oj karnawalowa zabawa. O kolo trzeciej nad ranem wciaz nie bylo widac konca. Ludzi ile bylo tyle jest. Matki karmia dzieciaki piersia w swietle reflektorow i zabawa trwa nadal. O polnocy zaczely sie moje urodzinki! Yeah!! ale na razie trzeba odpoczac przed kolejna impreza. W ciagu dziennych upalow leniuchujemy, zreszta jak wszyscy-sjesta!! Na miescie pusto. Wszystko otwiera sie dopiero okolo 17 i ludzie pojawiaja sie tlumnie na ulicy. Pozwalamy sobie za podszeptep karnawolego diabla na troche rozpusty i dzis sie nie przejmujemy budzetem. Wielkie lody, musy owocowe i i restauracje a co tam. Wieczorem po dlugich poszukiwaniach tajemniczego przystanku busu nr 5 do Cerillos ktory okazuje sie busem nr 2 (nawet lokalni nie wiedza dlaczego) ladujemy 15 km za miastem na malym lokalnym karnawale.Jest jeszcze lepiej niz dnia poprzedniego!! Moze nie tak kolorowo i szykownie ale zabawa wioskowa rewelacyjna. Tak lokalna ze nawet lokalni o niej nie wiedzieli i nikt nam nie potrafil wskazac drogi. HIHI. Na wejsciu na teren klubu sportowego gdzie odbywala sie fiesta dostajemy kolorowe maski a chwile pozniej zostajemy porwani do tanca przez przebierancow o wielkich plastikowych glowach. Pani z wielkim sztucznym cycem i pupa wywijala Maxem na lewo i prawo. Oj zabawo! Po pewnym czasie zostajemy mimowolnie wciagnieci w wojne na piane i make. Kupilismy dwie wielkie puszki piany (cos jak male gasnice)-przeciez bezbronni podczas wojny chodzic nie bedziemy! I zaczelo sie. Jak znana prawda glosi bron w rekach wywoluje przemoc i juz po chwili bylismy opiankowani i omakowani czyli zrobieni w ciasto! Popularnosc budzilismy tym wieksza ze bylismy jednymi z szostki turystow na calej imprezie. Pozniej doszly jeszcze kolorki: niebieski, czerwony i czarny. Szkoda bylo opuszczac zabawe ale o 1am mielismy ostatni autobus do Salty. Zaprawieni popularnym w ameryce alkoholem Fernet wysiadamy na ulicy Balcarce gdzie na jej polnocnym krancu znajduje sie centrum klubowo barowe miasta. Wlasnie tutaj w nocy imprezuja mieszkancy a zabawa trwa do pozna rana. Tutaj takze mozna przyjsc ogladac tradycyjne tance czyli tzw. pena, za 100 Peso od osoby. Mysmy te tance widzieli podczas karnawalu. Hej! Nie ma to jak miec urodziny w karnawal!
Na tradycyjnym karnawale w wiosce Cerillos
Zostajemy w Salcie jeszcze pare dni-bo miasto lubimy, bo jest karnawal, bo przyda nam sie troche odpoczynku, bo pokoj mamy rewelacyjny i o sniadania i o kolacje marwic sie nie musimy gdyz jest zawarte w cenie a w szczegolnosci bo diabel nam tak kazal i juz :)
I takie tance jeszcze:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz