Zatrzymaliśmy się tu na jedną noc po 8 godz jazdy z Ipiales. Hotelik znaleźliśmy
niedaleko dworca po drodze do centrum. Rewelacyjnie tanio! Bo tylko 20tysCOP
/2os to 5$ za osobę a tak nas straszono ze wszystko w Kolumbii jest drogie. Na
razie tylko ceny transportu nas szokują. Na przykład bilet to San Agustin 5
godzin 25tys (13$) i ani tysiaka mniej. Po za tym wszystko jest nowe, ciekawe –jesteśmy
w Kolumbii!! Miasteczko Popayan nie jest bardzo duże, ale ma bardzo ładne
centrum pełne białych zabudowań i na pierwszy rzut oka widać że to państwo jest
jeszcze bardziej rozwinięte niż Ekwador czy Peru, już nie wspominając o Boliwii.
Sklepy,domy i restauracje nabierają wyglądu jak i standardu europejskiego. Ludzie ubierają się także z większym szykiem nawet z tego co obserwowaliśmy po drodze
na wsi.
Info:
Nocleg: Cacique Real; ul Carrera 10; 2N-52 z dworca przez kładkę i za hotelem Palm real w lewo. Utargowaliśmy 20 tys za OK dwójkę; łazienka taka sobie w korytarzu.
Transport: dworzec jest 10-15 spacerem od centrum. Jest
b. dużo połączeń do Bogoty, Cali czy na granice do Ipales: 8 godz. Na tej trasie jest duża
konkurencja wiec targujcie się. Są
odjazdy do San Agustin: 6am; 8:30am; 11 am i popołudniowe. 25-30tys; jedna
firma operuje do Tierradentro.
Wyżywienie: śniadanie nieco poza centrum: 3tys; komplet obiadowy
od 3,5tys; soki od 1500; piwko małe w sklepie: 1600COP; krakersy: od 1400
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz