środa, 3 października 2012

FOOTY!!!


Footy to popularna nazwa dla futbolu o zasadach australijskich. Ostatni weekend minął pod znakiem Wielkiego Finału (Grand Final) W Sobotę mieliśmy w Melbourne finał AFL The Australian Football League, a w niedziele finał VFA (the Victorian Football Association). O dokładne różnice mnie nie pytajcie bo się zupełnie nie znam. W obu gra się piłką podobną do futbolowej jednak w bardziej skąpych strojach w porównaniu do Amerykańskiego Futbolu. Nie używa się tu ochraniaczy a zawodnicy biegają w krótkich spodenkach i T-shirtach i rzucają się na siebie.( Ciacho na ciacho..hihi) Wiem tylko że AFL jest bardzo tutaj popularny a mecze VFA są zupełnie pomijane. Tak też było podczas Grand Final. Sobotni finał połączony był z wielką fiestą i ogólnospołecznym poruszeniem. Ludzie życzyli sobie Udanego Wielkiego Finału jak i Wesołych Świąt.
Część oglądała mecz na żywo lub zebrali się na Federation Squere pod telebimem. Inni kibicowali w Pubach lub przy barbecue z rodziną i znajomymi. Niedzielne rozgrywki VFL przebiegły raczej cicho i gdy pytałam co to za mecz po prostu machano na to ręką. (Po prawej zdjecie nielicznego tlumku ogladajacego niedzielny mecz). Dowiedziałam się jeszcze że piłkę się kopie jak i rzuca, a czasem kozłuje. Bramka to 4 słupy. Gol za 6 punktów jest wtedy gdy kopnięta piłka przeleci pomiędzy dwoma środkowymi palami. Za jeden jeśli przeleci przez boczne okna, dotknie pala lub zostanie dotknięta ręką innego zawodnika. Tyle na razie o australijskim futbolu. Jeśli interesuje Was więcej zapraszam na oficjalną stronę:  http://www.afl.com.au/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz