Podczas naszego pobytu wyruszyliśmy także do Laguna Esmeralda, do której to trasa wiedzie przez niesamowicie malownicze tereny, mokradła i lasy. Do laguny wycieczka w obie strony trwa 3 godziny, ale można wejść jeszcze wyżej, aż do lodowca. Ta trasa zajmuje około 5 godzin. Lepiej zarezerwować sobie więcej czasu gdyż okolica jest tak prześliczna, że warto posiedzieć i podziwiać.
Busy można znaleźć na parkingu przy porcie. Na wysokości ul. 25 Maya. Bilet w obie strony kosztuje 60 AR. Jeśli jest grupa więcej niż 4 osób można zamówić transport z hostelu i w tym przypadku koszt to tylko 50 ARS. Ale ciiicho. Na miejscu wstęp kosztuje 10 ARS i zaraz przy wejściu jest hodowla psów pociągowych. Coś strasznego!! Psy są wychudzone, przywiązane krótko do beczki, która służy za budę!! Jak tym ludziom nie wstyd. Ostatni trekking odbyliśmy w Parku Narodowym Tierra del Fuego. Znów bus z przystanku 85 ARS, a z pomocą właściciela naszego hostelu 70 ARS, ale cicho... Wstęp kosztuje 85 ARS. Camping na terenie parku - mówi się, że jest bezpłatny, ale trzeba wykupić na nie pozwolenie. Więc tak jakoś dziwnie. Wybraliśmy trasę numer dwa, która jest dość przyjemną trasą po malowniczych zatoczkach z niesamowitymi widokami. Po dotarciu do końca na rozwidleniu wybraliśmy ścieżki po wysepkach na południe parku. Droga do Lago Roca wiedzie wzdłuż zakurzonej drogi i nie widzieliśmy sensu tam się udawać. Nam udało się zrobić prawie wszystkie drobne trasy na południu i zobaczyliśmy wiele ciekawego ptactwa oraz mnóstwo królików. Dłuższą chwilę czekaliśmy jak dwa drapieżniki zaatakują króliki, a te jednak tylko kołują, przymierzają się i znów kołują. Ech, nie doczekamy się. Na koniec zawędrowaliśmy aż do bobrowych tam. Niezła robota. Zmęczeni wracamy do naszego ciepłego hostelu. Tradycyjnie po każdym trekingu ciepły rosołek z cebulką na rozgrzanie. Zimno tu czasem bardzo. Ale najbardziej męczące są silne wiatry. Po ciepłej Azji i Buenos Aires to duży szok. Trzeba się jednak przyzwyczaić, bo długo ciepło nie będzie.
Szybko praktycznie:
Taxi lotnisko - hostel 30 ARS z licznika;
Park Narodowy Tierra del Fuego: wstęp: 85AR; transport w obie strony 70 AR z Patagonia Pais hostel (jako mieszkaniec), 85 AR z przystanku
Laguna Esmeralda: wstęp 10AR; transport w obie strony: 50/60 AR (jak wyżej)
jedzenie w supermarkecie: chleb 6-11 AR; szynka pakowana parę plasterków ok 10 AR; ser żółty plastry: 7 AR
nocleg Patagonia Pais: 70ARS
Park Narodowy:
Droga do laguny:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz