wtorek, 20 listopada 2012

Schoolies -jak się młodzi Aussie bawią

Ostatnio głównym tematem australijskich wiadomości były słynne schoolies. Jest to okres zaraz po egzaminach na zakończenie szkoły średniej które australijska młodzież obchodzi bardziej niż hucznie. Bilans tegorocznych imprez: 4 osoby nie żyją. Wszytko zaczęło się w 1879 od małej imprezy jednej z prywatnych szkół, a obecnie to pijackie szaleństwo w głównych ośrodkach w Gold Coast (Surfers Paradise) i na Bali. Druga miejscówka staje się coraz bardziej popularna ze względu na to, że na Bali zabawa jest o wiele łatwiejsza, tańsza i nie ma żadnych reguł.
W australijskim klubie nie można się zatoczyć ani podnieść głosu bo można być wyrzuconym. Tymczasem na balijskiej ulicy można dostać wszelkie narkotyki, a bary dają drinki za darmo przez czas happy hours. W dodatku nikt nie zwraca uwagi na niepelnoletnosc klienta. Koktajle (słynne jungledrinks) nierzadko przygotowywane są na alkoholu przemysłowym lub różnego dziwnego pochodzenia. Udowodniono im wiele przypadków oślepienia czy uszkodzeń mózgu.  Zabawa zabawą ale statyki pokazują przerażające fakty. Podczas tego okresu wzrasta gwałtownie ilość napaści, gwałtów,nieprzemyślanych poczęć, zakażeń chorobami wenerycznymi, wypadków z uszkodzeniem ciała, a nawet śmiertelnych. Dodajmy do tego kare śmierci albo wieloletnie wiezienie za posiadanie narkotyków w Indonezji  i takiemu nierozważnemu nastolatkowi nic już nie pomoże. Lepiej nie być w tym okresie na Bali czy Gold Coast. Oglądając relacje z Kuty zupełnie nie poznałam miejsca zapełnionego dzieciakami dopiero co osiemnastoletnimi. Odurzone dzieciaki bez niczego przyznają się do telewizyjnej kamery  że są na grzybkach czy innych narkotykach wrzeszcząc do kamery ”Co zdarzyło się na Bali zostaje na Bali” ha ha! Powodzenia jak Cie mama zobaczy w telewizji ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz