poniedziałek, 3 września 2012

Budżet - czyli jak się doliczyć by się nie przeliczyć


O opracowaniu finansowym wyprawy dookoła świata i innej (czyli to i owo o pieniążkach). Znajdziecie tu wprowadzenie do spraw jakie trzeba wziąć pod uwagę żeby się doliczyć, a nie przeliczyć. Nieco o kontach bankowych, przewalutowaniach, wizach, ubezpieczeniu i podsumowanie wydatków dziennych     z mojej podróży dookoła świata w 2011/2012.
1) Konto bankowe i karta:
Ważną kwestą jest mądre ulokowanie pieniążków. Poza podstawowymi sprawami związanymi z kontem pod uwagę musimy wziąć dodatkowo:
-opłatę za korzystanie z bankomatów za granicą (może być to procent od transakcji albo stała suma)
-waluta rozliczeniowa konta (w większości kart polskich jest to Euro. Działa to w ten sposób że waluta lokalna jest przewalutowywana na Euro po kursie rozliczeniowym naszej karty (kursy mastercard lub visa poniżej), a następnie z waluty rozliczeniowej na walutę naszego konta po kursie banku. Dlatego staramy się mieć konto w walucie rozliczeniowej by uniknąć podwójnego przewalutowania
-stawkę przewalutowania waluty rozliczeniowej na walutę konta (dostępne na stronie banków)
-opłatę za przewalutowanie (przeważnie pewien procent od transakcji)
-możliwość użycia naszej karty za granicą. Karty mastercard i visa są popularne wszędzie. Dla pewności najlepiej by karta była wypukła i zabezpieczona pinem. Karty zwłaszcza kredytowe tylko na podpis nie wszędzie są przyjmowane.

Ja wybrałam  konto walutowe w Euro w bzWBK z kartą MasterCard debit wypukła z systemem 3D secure (dzięki temu bez problemu mogłam zakupić bilety na kolej transsyberyjską oraz samoloty on-line. Bez tej usługi zakupy w pewnych agencjach internetowych nie były możliwe), dodatkowo 0 zł za przewalutowanie, 1,5 Euro opłaty za każde wybranie, 0 za utrzymanie konta, opłata za kartę: 10 Euro rocznie (naliczana dopiero po upływie roku) Mając pieniądze w walucie rozliczeniowej unikam podwójnego przewalutowania. 

Euro zakupuje po okazyjnym kursie przez internetowe kantory, a nie jest mi on narzucony przez bank.      np: www.walutomat.pl
Zabiegi takie może nie dadzą dużej różnicy w oszczędnościach przy krótkich wyjazdach, ale jeśli jednak potrzebujemy pieniążków na parę miesięcy albo na rok opłaty za przewalutowanie i niekorzystne kursy mogą uzbierać się w ładną sumkę.

Dla bezpieczeństwa należy zabrać drugą kartę by w razie zgubienia pierwszej mieć jakikolwiek dostęp do środków pieniężnych. Ja drugą miałam także MasterCard  z mBanku (0zł za wybranie z bankomatów na całym świecie, ale jest opłata za przewalutowanie)

2) Waluty i przewalutowania:
www.xe.com - kursy walut z całego świata na bieżąco
visa-link  wartości przewalutowania kart Visa

3) Średnie dzienne wydatki w trakcie podróży:
Aby coś wynieść z danych o średnich dziennych wydatkach innych podróżników należy sprawdzić jak ta osoba podróżuje, czym się porusza, gdzie śpi, jak długo czasu spędziła w danym kraju i co właściwie w nim widziała czy zrobiła. Gdy poruszamy się szybciej i częściej koszty będą wyższe. Także opłata za wizę inaczej się rozłoży przy dłuższym pobycie. Przykładowo Tajlandia: można podróżować i jeść tu tanio. Np. curry na ulicy w Bangkoku 3 zł jednak jeśli chcesz trochę poimprezować: piwko małe w barze na wyspach: ok 10zł; ryba na wyspach od 10 zł; jednodniowa próba nurkowania: 60 $; wyprawa snurkowa: od 17$ (poza sezonem). Każda aktywność nabija licznik. Więc oczywiście można wyjechać z Tajlandii wydając 15$ na dzień, ale czy naprawdę tego chcesz? Tak jest z każdym innym miejscem.
Przytoczę tutaj swoje własne wydatki podczas 14-stomiesiecznej podróży dookoła świata.   Z zaznaczeniem, że: ze stopu korzystałam tylko sporadycznie. Tak samo z couchsurfingu. Jadłam w większości na marketach i stoiskach ulicznych i tylko od czasu do czasu smakowałam małych luksusów.
Można oczywiście wydać mniej ale jeśli chcesz naprawdę się zabawić i korzystać z życia podczas swojej przygody potraktuj to jako minimum.

Ogółem podczas 220 dni pobytu w Azji wydałam 4500 Euro: 20,5 Euro/dzień
Wliczyłam w to wszystkie wydatki wraz z ubezpieczeniem ISIC i loty: Bangkok-Yangon-Bangkok, Kuala Lumpur- Bali; Dzakarta-Kota Kinabalu; Kuching-Kuala Lumpur; KL-Singapur oraz zakup nowych okularów (20 $), kart SD do aparatu, paczkę do Polski, a także karę za przedłużony nielegalny pobyt w Tajlandii (50$), ceny wszystkich wiz i inne.
Podane poniżej średnie wydatki dzienne nie zawierają wydatków wymienionych powyżej i nie zawierają cen wiz! Są to bieżące wydatki na miejscu:

Kraków-Kijów-Moskwa-(kolej transsyberyjska ok 120$)-jezioro Bajkał-wjazd do Mongolii –podczas 13 dni tej przeprawy wydałam ok 400 Euro plus wiza do Rosji
Mongolia: 25 dni; 25,2 Euro/dobę plus wiza; w tym 20 dniowa wycieczka za 800 $
Chiny: 33 dni; 15 Euro/dzień plus wiza;
Wietnam: 20 dni; 11,2 Euro/dzień plus wiza
Kambodża: 14 dni; 13 Euro/dzień plus wiza
Laos: 21 dni; 14 Euro/dzień plus wiza
Tajlandia: 27 dni (w tym ok tygodnia na wyspach); całość 18,2 Euro/dzień, ale na samych wyspach wydawałam 24 Euro dziennie na nurkowanie, snurkowanie, jedzenie i inne przyjemności.
Birma: 23 dni; 14,2 Euro/dzień plus wiza
Malezja: 20 dni; 20 Euro/dzień w tym ok 13 dni na Borneo
Indonezja: 24 dni; 15,5 Euro ( wliczyłam opłatę wylotową) plus wiza


W Ameryce Południowej spędziłam 197 dni wydając w sumie ok 4550 Euro czyli ok. 23 Euro/dzień
Ceny poniżej zawierają także nową garderobę, baterie do aparatu, pamiątki i inne drobiazgi:

Argentyna: 36 dni; 34,5 Euro/dzień wraz z samolotem B. Aires-Ushuaia i zwiedzeniem Brazylijskiej strony wodospadów Iguazu.
Chile: 23 dni; 32 Euro/dzień zawiera także 3 dniowy prom Puerto Natales-Puerto Monnt (ok 310$ ).  
Boliwia: 29 dni; 14 Euro/dzień.
Peru: 64 dni; 19,5 Euro/dzień; wraz z samolotem Iquitos-Lima;
Ekwador: 16 dni; 16,5 Euro wraz ze sportami ekstremalnymi w Banos
Kolumbia: 29 dni; 21,5 Euro/dzień;

plus główny transport (ktory w budzecie liczylam osobno jak opisano poniżej):
Singapure - Buenos Aires: 690 Euro plus
Medellin-Kraków (Avianka do Madrytu i po jednym dniu zwiedzania dalej Ryanair do Krakowa): 580 Euro daje końcową sumę: ok 10 320 Euro

4) Główny transport:
Trzeba zadecydować jak będziemy się poruszać podczas naszej podróży. Transport może być największą częścią naszego budżetu. Dlatego warto te kwestie przemyśleć i wziąć pod uwagę w budżecie jeśli zamierzamy dużo latać albo przemieszczać się często, szybko i na duże odległości zwłaszcza w drogich krajach. Na przykład w Stanach, Australii czy Nowej Zelandii trzeba wziąć pod uwagę koszta wynajmu samochodu, kupno albo inne. W każdym miejscu warto sprawdzić specjalne pakiety. Np. w Argentynie łączone bilety na autobusy, czy w Europie Eurotrain (łączony bilet na wszystkie linie kolejowe) oraz podobne oferty w Australii. Na pewno osobno w budżecie warto policzyć droższe loty. Np jeśli mamy zamiar skakać miedzy kontynentami ( w moim budżecie: ok 1000$ na lot Singapur-Buenos Aires i 500-600 Euro na powrót do Polski z Kolumbii).  Przy podróży dookoła świata można zastanowić się nad Round The World ticket który ma swoje plusy i minusy.

Dla ogólnego wglądu w ceny biletów lotniczych można zacząć od porównywarek lotów jak www.skyscanner.com i www.momondo.com Z doświadczenia wiem że często wyszukiwarki lotów nie pokazują tych najtańszych lokalnych linii lotniczych W celu znalezienia najlepszych ofert należy przeszukać wiele agencji ręcznie -przykro mi

Jeśli jednak podróż odbywa się kawałek po kawałeczku zwykłym transportem publicznym koszta można spokojnie wliczyć w codzienne wydatki.

5) Wizy:
Są wizy tanie, drogie, te które załatwimy na granicy i te bardziej skomplikowane (więcej info na stronie wizy)
Z sytuacją wizową należy  być na bieżąco bo wszystko może się szybko zmienić. Polecam stronę naszego ministerstwa: http://www.msz.gov.pl/

W Polsce zorganizowane zostały wizy do:
Rosji 20-dniowa- ok 300 zł całość (do wyrobienia np. w Krakowie, ale na dłuższy pobyt już nie)
Mongolii -60 Euro plus opłata za pośrednictwo (od 100zł) lub kurier albo list polecony

W trasie:
do Chin -w Mongolii, w Ambasadzie w Ulaan Bator, koszt 30 $,czas załatwiania 3 dni robocze czyli tydzień (ambasada otwarta poniedziałki, środy, piątki). Ekspres dodatkowe 30$
do Wietnamu -w Chinach; np w konsulacie w Kunming, koszt 350 RMB (przyjmują opłatę jedynie w walucie lokalnej), na 30 dni, czas załatwiania 3 dni
do Kambodży - na przejściu granicznym, koszt 20 $, na 30 dni (można wyrobić w internecie on-line, ale tej nie przyjmują na wszystkich przejściach granicznych!!!)
do Laosu -można załatwić na przejściu granicznym, koszt 35 $, na 30 dni, na przejściu koło Don Det obowiązkowo 2-10$ łapówki
do Tajlandii -bez wizy, droga lotnicza na 30 dni, droga lądowa na 15 dni
do Birmy -810 Bath w ambasadzie w Bangoku, na 28 dni, standardowo 3 dni oczekiwania, expres dodatkowe 350 Bath
do Malezji –bez wizy na 90 dni
do Indonezji -na przejściu granicznym, koszt 25$ na 30 dni, uwaga - opłata wylotowa na lotnisku Denpasar (Bali) wynosi 100 000 IDR, a na lotnisku w Jakarcie 150 000 IDR
Ameryka Południowa: bezwizowy wjazd między innymi do Argentyny, Chile, Boliwii, Peru, Ekwadoru          i Kolumbii na 90 dni kazda

Turystyczna do Australii: do wyrobienia on-line; bezpłatnie na 3 miesiące; 110$ na 6 lub 12 miesięcy. Odpowiedź do 10 dni (praktycznie 2-3 dni)

6) Zdrowie i bezpieczeństwo:
Szczepienia w zależności co już mamy i czego potrzebujemy koszta będą różne. Wydatki mogą sięgnąć od 0 zł-do 600 zł. Najdroższe to: Dur brzuszny-ok 150 zł; żółta gorączka ok 150zł; WZW A (dwie dawki; jedna ok 60zł) WZW B (trzy dawki każda ok. 50 zł lub jedna przypominająca) 

Apteczka to też kwestia osobista. Jeśli nie bierzecie specjalistycznych środków koszta będą niewielkie.  Podstawowa sprawa to materialy opatrunkowe, srodki dezinfekcyjne, srodki przeciwuczuleniowe, przeciwpoparzeniowe itp. Jeśli chodzi o malarię: doxycyklina w Polsce kosztuje ok 8-10 zł za 10 tbl w Kambodży 1 $ za 10 tbl. Większość podstawowych antybiotyków w Azji i Ameryce Południowej dostępna jest bez recepty ale ceny mogą być wyższe niż w Polsce; podstawowe leki na żołądek, popularne leki przeciwbólowe i przeciwzapalne należą raczej do tanich specyfików w Polsce jak i za granica.

Ubezpieczenie
-podstawowe ubezpieczenie: 70-80 zł za rok wraz z licznymi zniżkami 
www.euro26.pl (AXA)-sprawdzone i pewne
www.planetamlodych.com.pl-dosc popularne , 
www.isic.org (Compensa)-ma najwieksza ilosc znizek plus mozliwosc polaczenia tej karty z czlonkowstwem w IH (International Hostleling); jednak slyszalam o jednym problemie z ubezpieczeniem

-rozbudowane ubezpieczenie: od ok 20 Euro na miesiąc wzwyz:
   
7) Rezerwa - na rok podróży ok 1000$
Lepiej żeby była niż żeby jej nie było; zawsze będzie łatwiej wrócić po tak długiej podróży z jakimś groszem w kieszeni. Żeby można było sobie jeszcze trochę pozwolić na odpoczynek przed powrotem do rzeczywistości. Albo może być to rezerwa na nieplanowaną w budżecie wycieczkę ekstra, bo nigdy nie wiemy co nas skusi po drodze :) albo na kurs nurkowania itp. Na cokolwiek nam przyjdzie ochota :)

Udanej podrozy!

4 komentarze:

  1. podziwiam bardzo , super

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlatego moim zdaniem należy wszystko mieć dobrze obliczone i ja tak robię na pewno w przypadku gdy wymieniam waluty. Fajnie, że jak sprawdzam kursy walut to wtedy od razu mogę z tego samego kantoru internetowego dokonać ich wymiany. Bezpiecznie, szybko i oczywiście po dobrym kursie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń