Po spokojnej i leniwej Wanaka w Queenstown wszystko nabrało tempa. To kolorowe miasteczko to wirująca turystyczna maszyneria. Miejscowi patrzą na nie z politowaniem, a turyści (w większości) uwielbiają. Podobnie jak Wanaka położone jest nad malowniczym jeziorem otoczonym górami z niezliczonymi możliwościami zagospodarowania wolnego czasu. Nasz hostel okazał się rewelacyjny. Dostaliśmy jeszcze miejsca w pokoju wartym 35$ za nasze 25$ zapłacone przez internet. W cenie śniadanie i mała kolacja o 6pm
Dodatkowo darmowe drinki w pobliskim pubie, liczne konkursy zabawy i atrakcje.

Należy jeszcze wspomnieć, że Queenstown to centrum sportów ekstremalnych
i ogólnie można tu spróbować wszystkiego jeśli oczywiście ma się kasę. Główną
atrakcją są skoki na Bungee w różnych wariacjach i z różnych wysokości, oraz
skoki spadochronowe. Do tego jeszcze kajaki raftingi, canioning i inne. Ceny
dla mnie zaporowe. Wszystko zaczyna się od około 150$NZ. Nawet wynajęcie roweru
kosztuje nie bagatela 40$ za dzień. Trochę przesada. Wydaje się mnie to też głupie, że każdy przyjeżdżający do Queenstown powinien skoczyć na bungee. Na szczęście spróbowałam tego i tamtego w Ameryce Południowej i Tajlandii za
normalną cenę średnio 20$, więc stolice skoków bungee opuściłam nie skacząc, a
jedynie ujeżdżając byka w barze. Hi-hi.
Info:
Nocleg: Nomad; rewelacyjna miejscówka zaraz w centrum, śniadanie+kolacja+drinki
darmo; internet 4$/dzień;12$/tydzień (sieć gossip )
Wyżywienie: Na mieście dość drogo; supermarket także nie jest najtańszy.We Frankston ; 10 minut samochodem z miasteczka znajduje się duży tani
supermarket. Tanie jest piwo.
W informacji można dostać mapkę z trasami trekingowymi i różne cenne wskazówki
Sporty ekstremalne: bungee od 150$; skoki spadochronowe od 300$ plus
150$ DVD ze skoku
Raftingi, kajaki i inne także od ok 150$
Wycieczka jednodniowa do Milford Sound od 120$
Wycieczka stateczkiem po jeziorze: od 35$
Droga z Wanaka do Queenstown (miasto w tle nad jeziorem)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz