Pare
zdań o nurkowaniu w Dahab. Esejów pisać nie będę. Jak już wcześniej wspomniałam
miasteczko jest idealne dla indywidualnego turysty, który chce mieć swobodę
dość taniego poruszania po okolicy, noclegu i dostep do rafy. Nie bez powodu
miasteczko swoją historię rozpoczyna od bazy nurkowej głównie dla hipisów. Zamożni turyści
lokowali się w popularnych resortach w Hurgadzie czy Marsa Alam płacąc duże
pieniądze za nurkowe safari. Tymczasem żyjący z dnia na dzień hipisi i różni
niskobudżetowi podróżnicy odnaleźli miejsce na swój hamak pod palma w
niewielkiej ówcześnie wiosce Dahab gdzie piękna i zróżnicowana rafa koralowa
dostępna jest zaraz z brzegu.
W miasteczku agencji organizujących nurkowania do
koloru do wyboru. Podobnie jest z noclegami.
Dla chętnych na miejscu można (bo
oczywiście nie przez internet) znaleźć nawet bardzo tani nocleg za pare dolarów
za noc w prostych zbitych z drewna i trawy bungalowach. Hotele dostępne są w
każdym standardzie. Wracając do nurkowania; ja wybrałam agencję Planet Divers,
która niewątpliwie jest jedna z popularniejszych w rejonie zwłaszcza wśród
Polaków. Na miejscu, zadowoli to osoby które nie znają języka obcego ; obsługa
jak i instruktorzy mówią w języku polskim. Firma jest czeska ale pracują w niej
głównie Polacy i miejscowi. Osobiście angielski mi nie straszny ale dodatkowo
rzeczony klub polecony mi był przez forumowiczów i znajomych i nie żałuję.
Gorąco miejsce polecam. Atmosfera panuje przemiła ale niech Was to nie zwiedzie
i tak pieniążki ściągną tak jak należy :D upustów poza cennikiem niema. Jednakże
pomimo tego że kursowe nurkowania miałam sam na sam z instruktorem nie było to
potraktowane jako zajęcia indywidualne. Sprzęt do nurkowania jest w bardzo
dobrym stanie, na pewno lepszy od tego który używałam w Australii. Jeśli chodzi
o ceny nie
będę się rozpisywać. Cennik aktualny jest na stronie:
Planetdivers.eu Zwracam tylko uwagę że oczywiście do cen nurkować trzeba
doliczyć cenę sprzętu którego nam brakuje od maski po regulator. Przykładowo 3
dni czyli 6 nurkowań to 115 Euro, wszystkie ceny wyjściowo są w Euro. Aha na
miejscu w agencji najlepiej płacić w Euro, jak nie to w miejscowej walucie a
ostatecznie kartą. W ostatnim przypadku zostaniemy przewalutowani parokrotnie
bo na miejscu z cen w Euro przelicza nam na miejscową a następnie przewalutuje
nas karta i bank. Opis miejsc nurkowych także znajdziecie na stronach. Mnie
najbardziej podobaly się oczywiście Canyon oraz Eel Garden i Island. W okolicy
duże możliwości nurkowań technicznych i słynna Blue Hole w której pobijane są
rekordy
głębokości. Poznałam tu miedzyinnym polską rekordzistkę w głębokości
nurkowania (ponad 190m pod poziomem wody) Elę Benducką. Trzymam kciuki za
dalsze osiągnięcia. Parę zdjęć dzieki uprzejmośći kolegów nurków.
Ostatnie dzień odpoczywając przed wylotem spędziłam jeszcze nad wodą zamiast pod wodą ucząc się windsurfingu. Zawsze chciałam spróbować i spodobało sie. Po godzinie lekcji z instruktorem za śmieszne pieniądze jestem wstanie płynąc w pożądanym kierunku i nie spadać :) Naukę kontynuować bedę na krakowskich Bagrach :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz