sobota, 30 lipca 2011

Chiński Transport

Często ludzie pytają, jak poruszałyśmy się po Chinach. Także wiele historii słyszałyśmy na temat kupowania biletów, zwłaszcza historii nieprzyjemnych. Że ktoś nie mógł się dogadać, że kolejki straszne, że nie zawsze się da bilet w hotelu zamówić, a jak już się da - to jest drogo itp. Wiadomo, że bilety na popularne pociągi trzeba kupować wcześnie i często już trzy dni wcześniej biletów nie ma.
Nie marzcie tym bardziej o wagonie sypialnianym - ostatecznie uda się uprosić stojące. Cóż - na to już nic nie poradzimy. Z doświadczenia mojego i paru znajomych zawsze jakieś miejsce się znalazło i nigdy nikt nie stał. Kolega do Urumqi jechał w wagonie restauracyjnym popijając z konduktorami.
Ale koniec słodzenia! Tak naprawdę rzecz wymaga ciężkiej pracy - i nie raz bywa frustrująca - ale nie jest nie do przejścia.
Pierwsza rzecz: pociągi!
Warto sprawdzić pociąg na: http://www.chinatravelguide.com/ctgwiki/Special:CNTrainSearch, spisać co potrzeba i z karteczką z kodem pociągu i chińskimi rozmówkami podejść do okienka. Kod to jedyna rzecz napisana po naszemu na tablicy odjazdów, więc przyda się. W okienku pokazujemy kod, nazwę miasta w krzaczkach, klasę (w krzaczkach) itp. Klasy są np: hard seat i soft seat - tak samo leżące. Jednak niewiele ma to wspólnego z twardością siedzenia, a po prostu to nazwa klasy. Wszystko da się załatwić. Panie w okienku są bardzo cierpliwe albo znajdzie się ktoś do pomocy. Zawsze byliśmy traktowani z najwyższym zainteresowaniem. Po paru razach dochodzi się do wprawy. Kolejki też są do przejścia... :P bokiem. Ostatnio została uruchomiona możliwość zakupu biletów przez internet. Jeszcze tego nie sprawdzałam, ale może to ułatwić całą sprawę.
Z autobusami to samo. Problemem jest tylko olbrzymia odległość z centrum do dworca i jeśli chce się samemu załatwić bilet czy sprawdzić rozkład, może się to łączyć nieraz z godzinną przeprawą przez miasto w jedna stronę: eh. Pomimo tego dworce w Chinach są dość dobrze zorganizowane i zagospodarowane - broń Boże nie mówię tu o higienie (higiena w Chinach to inny temat ugh).  Po prostu nie można się zgubić czy pomylić pociągu/busa. Po drodze do przejścia parę bramek gdzie sprawdzą bilet i poprowadzą tam gdzie trzeba. A jak pojawi się problem, najlepiej rozłożyć ręce uśmiechnąć się i zostanie się poprowadzonym za rączkę :P na samo siedzenie. Wszystko rozchodzi się tak naprawdę o karteczki z krzaczkami i trochę cierpliwości. Jeśli chodzi o transport miejski, ważne by mieć przy sobie drobne jednojuanówki, bo one służą jako bilet - czasem wrzuca się je do skrzyneczki koło kierowcy: jeden, czasem 3. Rzadko istnieje możliwość rozmienienia czy wydania reszty. Powodzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz